poniedziałek, 10 lutego 2014

Rozdział V - Małpy, które skakały po drzewach

*Tydzień później*
*Oczami Alex*

Jeśli chodzi o mnie i Justina, nie jesteśmy razem. Lubie Go, nawet bardzo, ale nie jestem gotowa. Mężczyzna mnie zranił i nie jestem wstanie jeszcze wejść w jakiś związek. Justin to zaakceptował i stwierdził że poczeka na mnie. David z Chrisem wynajęli domek nad jeziorem i dzisiaj wyjeżdżamy.
-Alex !!!
- No co ? - wyszłam z pokoju i zeszłam na dół. Na dole czekali już spakowani chłopacy i dziewczyna Chrisa. Amanda jest bardzo ładną blondynką o niebieskich oczach. Nogi ma aż do szyi.
- Dalej , bo chce zdarzyć na zachód słońca, ale z tobą to dojedziemy dopiero na wschód- powiedział oburzony Chris. Pognałam szybko do pokoju i wzięłam swoją torbę. Reszta czekała już w samochodzie. Wrzuciłam szybko torbę i ruszyliśmy. Całą drogę wygłupialiśmy się, śmialiśmy, kilka razy zatrzymaliśmy się w maku by coś zjeść. Dojechaliśmy akurat na sam zachód słońca. Nawet nie weszliśmy do domku tylko od razu pognaliśmy na mały pomost, by obserwować chowające się słońce. Nikt się nie odzywał. Każdy wpatrywał się w wielki obiekt chowający się za gęstym lasem. Gdy słońce zeszło nam z pola widzenia w milczeniu wstaliśmy i poszliśmy rozpakować nasze rzeczy.
-Alex, zapomniałam stroju. Mogłabyś mi pożyczyć jakiś? - zapytała z nadzieją Amanda, otworzyłam wielką torbę i wyciągnęłam stroje kąpielowe.
-Skąd ty to wszystko masz ?! - racja, od kiedy zaczęłam chodzić na zakupy z Justinem, kupowałam bardzo dużo rzeczy a tym bardziej stoi kąpielowych. Tak więc, mam ich teraz dość dużo. Wybrała kilka kostiumów i poszła do swojego pokoju. Dopiero teraz uważnie przyjrzałam się mojemu pokoju. Cały domek był zrobiony z drewna, co dawało wspaniały zapach który było czuć w całym domu. Pokoje były małe, ale przytulne, znajdowały się do góry. Na dole był jedynie salon i kuchnia. Byłam w znakomitym humorze, mimo że nie było przy mnie Justina. Od tamtego dnia gdy wyznał że mnie lubi byliśmy nie rozłączni. A teraz jestem tu sama, choć nie tak konkretnie sama bo mam przyjaciół, ale gdy go nie ma w moim ciele, sercu, umyśle jest pewna pustka którą może załatać tylko On. Siedziałam na wielkim puchowym fotelu, przed wielkim oknem. Widok był prześliczny, Wielkie jezioro, do okola las, bezchmurne niebo, lekka poświata słońca nad drzewami. Jest jak w bajce. Z moich rozmyśleń wyrwały mnie małpy, które skakały po drzewach, a tak konkretnie to Chris i David którzy wparowali do mojego pokoju by sprawdzić jakie sprężyste mam łózko.
-  To jest nie fer ! Alex ma najbardziej sprężyste łóżko ! - wrzasnął Chris i zeskoczył na ziemie.
- Wiadomo, w końcu to zawsze najlepszy dostaje wszystko co najlepsze - uśmiechnęłam się do niego , a on spiorunował mnie swoim wzrokiem.
- Masz przejebane Alexiu ! - w tym momencie poczułam jak Chris przerzuca mnie przez ramie i biegnie na dół. Wybiegł z domku i kierował się w stronę jeziora.
-Nie Chrisiaczku , nie błagam - krzyczałam, mógł chociaż poczekać aż się przebiorę. Nic nie wyszło z mojego błagania. Wylądowaliśmy w jeziorze.  Nigdy nie pływałam w rzeczach i było to dość dziwne. Ale to przecież Chris, powinien założyć jakąś firmę "Chris zapewni ci niezapomniane dziwne wspomnienia" tak było by to dobre. Wyszłam z jeziora i podreptałam mokra w stronę domu. Na małym tarasie ściągnęłam ociekające rzeczy i je tam zostawiłam. Pobiegłam szybko do góry by nikt mnie nie zauważył, ale na moje nieszczęście wpadłam na Davida.
-Biegniesz do mnie skarbie ? - uśmiechnął się szeroko i puścił mi oczko.
-Przykro mi, ale nie. - wyminęłam go i teraz już spokojnie podążałam do swojego pokoju. Wzięłam stój kąpielowy, zwiewną błękitną sukienkę i poszłam się wykąpać.

*********************  

Kolejną godzinę siedzimy przy ognisku. Smażąc kiełbaski, pianki, śpiewając, śmiejąc się. Ale brakuje mi Justina. Chciałabym by się tutaj zjawił. Tak po prostu, przyszedł i mnie przytulił. Pewnie dlatego nie pojechał z nami bo poczuł się odrzucony. Ale ja po prostu nie jestem gotowa.
- Aaaaaaa ... Ja już chyba pójdę się położyć - stwierdziła Amanda ziewając. Uśmiechnęłam się do niej sympatycznie na znak że nie mam nic przeciwko.
- Ja też już pójdę. Do jutra - Chris cmoknął mnie w policzek i razem z Amandą udał się do domu. Zostałam ja i David, siedzieliśmy w kompletnej ciszy. A ja zdałam sobie sprawę że nawet nie podziękowałam mu za to co dla mnie zrobił.
-David, możemy pogadać ?
-Jasne, co jest mała ?
-Wiesz, nie miałam okazji by Ci podziękować za to co dla mnie zrobiłeś, gdyby nie Ty, nie wiem co by teraz ze mną było. - uśmiechnęłam się, a pojedyncza łza spłynęła po moim policzku.- Jestem Tobie wdzięczna za to wszystko. Dzięki Tobie, mam w końcu przyjaciół, czuję się bezpieczna. Dziękuję  - kontynuowałam, a kolejne łzy wypływały z moich oczu. To były łzy szczęścia oczywiście.
- Nie ma za co, cieszę się że jesteś tu z nami. Jesteś na prawdę fajną, miłą , piękną dziewczyną. Nie masz już się czym przejmować. - objął mnie ramieniem,a ja cmoknęłam go w policzek,  drugą ręką wsadził do ust blanta, rozpalił go i zaciągnął. Zapach od razu mnie przyciągnął i po chwili to ja zaciągałam się dymem. Siedzieliśmy tak wpatrując się w ognisko które już zaczęło lekko przygasać, a komary zaczęły nas kąsać.
-Zbieramy się mała - zakomunikował David podnosząc się i podając mi rękę. Złapałam ją i udaliśmy się do domu zostawiając ognisko, aby samo zgasło. Wzięłam szybki prysznic a następnie położyłam się spać.
 - Amanda, przyjaciółka Alex, dziewczyna Chrisa.



Siema ♥ 
Więc mamy już V rozdział ;) 
Justina w tym rozdziale niestety nie ma, ale mogę obiecać że będzie w następnym ♥ 
Przepraszam że tak długo nie dodawałam, nie miałam dostępu do komputera. Ale jest, trochę krótki, następny pojawi się na pewno w tym tygodniu. Niestety od przyszłego tygodnia zaczyna się szkoła i będę dodawać jeszcze rzadziej rozdziały ;( 
Dziękuje za te wszystkie wyświetlenia i komentarze których z dnia na dzień jest coraz więcej . ;) 

6 komentarzy:

  1. Super :-D czekam na nexta :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham cię za tego bloga będzie dzisiaj kolejny? Proszę :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam dzisiaj wszystkie 5 rozdziałów i moge stwierdzić, że twój blog jest BOSKI <3 Czekam na nn :*

    W wolnej chwili zapraszam do mnie :
    http://blogzopowiadaniemojustiniebieberze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny blog. Sorry, że dopiero teraz wchodzę, ale wcześniej nie miałam czasu, bo miałam praktyki w hotelu i nie miałam czasu nawet usiąść do laptopa. Masz ciekawe pomysły. Czekam na nn i informuj mnie na bieżąco na http://tak-dlugo-jak-bedziesz-mnie-kochac.blogspot.com/ zapraszam również na inne moje produkcje:
    * http://beliebersforeverbelieve.crazylife.pl/ - Blog o Justinie, ale historia już zakończana, mam nadzieję, że niedługo uda mi się zrobić kontynuację tego opowiadania.
    * http://niemozliwestejesiemozliwe.bloog.pl/ - Opowiadanie o wampirach
    * http://angels-love-true-story.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń