sobota, 1 marca 2014

Rozdział VI


Obudziłam się o 6 rano i byłam całkiem wyspana. Wstałam z łóżka i udałam się na dół z nadzieją że ktoś jeszcze się tak wcześnie obudził. Niestety nikogo tam nie było, wszystkie śpiochy jeszcze śpią. Wróciłam z powrotem do pokoju, wykonałam poranną toaletę i ubrałam się w luźne ciuchy i ponownie zeszłam na dół, by przygotować śniadanie.
Przygotowując posiłek dostałam SMS-a od Justina

"Niedługo do was dojedziemy. 
Justin . "

Na samą myśl że On będzie z nami uśmiechnęłam się sama do siebie. Choć zastanawiało mnie co miało znaczyć "dojedziemy". Cała w skowronkach dokończyłam śniadanie i poszłam obudzić resztę. Nalałam do dzbanka zimną wodę i poszłam do pokoju Davida. Z rozmachem przechyliłam dzbanek i cała zawartość wylądowała na jego twarzy. Spadł z łózka przy tym lądując twarzą w talerzu z resztkami jedzenia. Wiedziałam że to nie skończy się dla mnie dobrze wiec od razu zaczęłam wiać. Zbiegając po schodach prawie się zabiłam,ale to nic, wstałam i biegłam dalej. Mimo że David mnie wcale nie gonił to uciekałam jak głupia. W końcu się zmęczyłam i wygodnie ułożyłam się na kanapie. Odpoczywając w salonie usłyszałam odgłos silnika, czyli Justin przyjechał . Uradowana wybiegłam na mały tarasik a z samochodu wyskoczył jakiś chłopak szczerząc się jak głupi do sera. Przypominał mi kogoś, ale w wspomnieniach nie mogłam nigdzie umieścić jego twarzy. Tak czy siak Justin wysiadł z samochodu lekko się uśmiechając, chciałam zrobić krok w przód,ale akurat samochodowe drzwi ponownie się otworzyły. Wysiadła długonoga blondynka. Była hmm dość ładna ale jak dla mnie zbyt mocno pomalowana. Miała świetną figurę. Podeszła do mnie wystawiając rękę. Uścisnęłam ją i blado się uśmiechnęłam.

-Alex. Miło mi Cie poznać- powiedziałam prawie nie słyszalnie na co ona się uśmiechnęła.
-Samanta jestem - ścisnęła mocniej moją dłoń i ominęła mnie wchodząc do domku. Justin wyciągał torby z samochodu więc poszłam się z nim przywitać. Nie zwrócił uwagi na to że idę w jego stronę więc podeszłam cichutko i jak najmocniej klepnęłam w tyłek. Zapiszczał jak mała dziewczynka i spojrzał na mnie złowrogo.
- A ty co ? nawet nie przyjdziesz się przywitać? - założyłam ręce pod biustem. Bez wahania podszedł do mnie i przytulił szepcząc do ucha tylko krótkie "Cześć"

****************

Siedzimy na niewielkiej plaży wpatrując się w zachodzące słońce i popijając zimne piwo. Co do Samanty, jest miła, ale nie za bardzo się polubiliśmy, tylko jest jeden problem, podoba jej się Justin. Byli kiedyś razem ale Samanta wyprowadziła się z rodzicami zbyt daleko i niestety zerwali. Cóż, nie mam zamiaru się z nią kłócić, ale nie uznam jej nigdy za przyjaciółkę. Ślini się na widok Justina co zaczyna coraz bardziej mnie wkurzać. Wiem że nie jest moim chłopakiem ale zazdrosna jestem.
-No cóż dzieciaczki - zaczęłam, wstając z koca - idę się cieplej ubrać bo robi się chłodno, a ty David rozpal ognisko. - uśmiechnęłam się i pognałam do domku.  Ubrałam dresy i ciepłą bluzę. Mimo że jest lato, szybko dziś zaczęło robić się ciemno i zimno. Zeszłam do kuchni i wzięłam jakieś kiełbaski, dużo piwa i skręciłam kilka blantów. Między czasie przeszedł Justin.
-Co robisz ? - zapytał jakby nie widział co robię. Czasem wydaje mi się że on jest po prostu głupi. Uśmiechnęłam się do niego pokazując co robię. Na sam widok blanta wyszczerzył się jak głupi.
- Dogadujesz się z Samantą ? - zapytał wskakując na blat i siadając.
- Wiesz znam ją dopiero od kilku godzin, ale wydaje się miła. A Ciebie coś z nią łączy?
-Byliśmy już kiedyś razem, ale nie łączy nas nic więcej niż przyjaźń- stwierdził otwierając butelkę piwa. - Chodź do reszty- pociągnął mnie za rękę, co prawie doprowadziło do mojego upadku. Na szczęście nic sie nie stało z piwami. Taaa w takiej sytuacji zamiast myśleć o sobie myślę o piwach. Wróciliśmy do reszty gdzie toczyła się już rozmowa na temat gejów i lesbijek.
- Do lesbijek nic nie mam, ale do geji tak - stwierdził Chris
-Faktycznie, no bo jakby na to nie patrzeć to geje ruchają się w dupska - podsumował niesmacznie David.
-A ty Alex jaki masz stosunek do tego typu ludzi ? - zapytała Amanda
-Nie mam nic przeciwko, każdy człowiek powinien kochać i jeśli to robi to nie jest ważne czy obdarza uczuciem osobę przeciwnej płci czy tej samej. - ale jestem mądra, pomyślałam se. No bo taka prawda, każdy człowiek ma prawo do miłości i nie jest dla mnie ważne jakiej płci są. Reszta wieczora zleciała bardzo miło. Rozmawialiśmy o wszystkim, jakbyśmy znali się od bardzo dawna. Oczywiście, miło spędzany czas przerwał nam deszcz który nagle zaczął padać. Szybko pozbieraliśmy wszystkie rzeczy i wróciliśmy do domku. To że pada deszcz nie znaczy końca zabawy. Rozpaliliśmy ogień w kominku i usiedliśmy na puchatym dywanie. Od ich przyjazdu, cały czas wpatruje się w Matt'a, wydaje mi się on znajomy, nawet bardzo. Amanda nawet stwierdziła że jest do mnie trochę podobny. Ja tam nie zauważyłam podobieństwa między nami, ale wiem że skądś go znam. Po wypiciu kilku piw, spaleniu paru blantów, zaczęła boleć mnie głowa. Możliwe że to przez ten deszcz. Wyszłam na taras i usiadłam na huśtawce (wiecie jakiej nie ? ;D ) wpatrując się w gwiazdy rozpaliłam papierosa. Myślałam o wszystkim i niczym. Na myśl nasuwał mi się oczywiście Justin, wydaję mi się że go coś łączy z Samantą. Przy ognisku często wymieniali takie "porozumiewające" spojrzenia, uśmiechali się do siebie słodko i w ogóle. Przez tak głębokie rozmyślanie usnęłam. Czułam tylko że ktoś mnie podnosi a po chwili kładzie na łóżku. Odpłynęłam ...


Matt Rouli - ma 18 lat. Jest przyjacielem Justina.

Jak widzicie w końcu dodałam rozdział. Miałam go dodać już dawno ale się nie udało. Z góry przepraszam za takie duże odstępy między rozdziałami. Nie wiem kiedy będzie następny, ale mam nadzieje że jak najszybciej ;)  Dziękuję za komentarze i wyświetlenia niedługo będzie 1000 ;) 
 A więc komentujcie. :) ♥ 


6 komentarzy:

  1. Cudowny rozdzial i niecierpliwie czekam na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej!!! Nareszcie jest! <3 I JEST BOSKO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło ;)tak wiem długo nie dodawałam ;( postanawiam poprawe :P

      Usuń
  3. Nowe rozdziały na tak-dlugo-jak-bedziesz-mnie-kochac.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział.Kiedy następny???? <3 - Wiki

    OdpowiedzUsuń